22 Lip 2018, Nie 21:59, PID: 756159
Z ojcem przed tym jak się wyprowadził to była po prostu tragedia. Nie znoszę nienawidzić ludzi ale w tamtym momencie to było chyba jedyne co do niego czułam. Nie zapomniałam i nie umiem mu tego wybaczyć, bo nie rozumiem jak można tak traktować swoją rodzinę ale o dziwo po jego wyprowadzce nie zerwałam z nim kontaktu. Stanowczo za często daje ludziom drugą szansę ale chyba nie potrafię inaczej. Nie wiem czy się naprawdę zmienił ale jak narazie realcje są w porządku.
Z matką się nie dogaduję, a z bratem właściwie nie mam żadnych relacji. Świetnie za to dogaduję się z siostrą i chwała jej za to.
Z matką się nie dogaduję, a z bratem właściwie nie mam żadnych relacji. Świetnie za to dogaduję się z siostrą i chwała jej za to.