21 Gru 2014, Nie 22:51, PID: 426148
Też macie coś takiego, że czujecie jakbyście mówili chaotycznie i nie umieli powiedzieć wszystkiego, uczucie takiego niedopowiedzenia ?
To prawda, zdarza się. Czasem nawet umyślnie nie dopowiadam, bo zazwyczaj ci, którzy chcą powiedzieć wszystko, nie wychodzą na tym dobrze (to taka moja obserwacja z życia wzięta, sam niekiedy roztrząsam temat do przesady). Niedopowiedzenia są nawet lubiane, ale na pewno też nie takie na tle nerwowym. Co do początku twojego postu, wydaje mi się, że masz rację z tymi religijnymi ludźmi - tzn. z ich siłą i niezłomnością. Wiele badań naukowych zdaje się to potwierdzać; wiara czyni człowieka silniejszym, jest jakby bardziej naturalnym stanem dla ludzkiego umysłu niż brak wiary. Mnie chyba nie był dany dar łaski, Bóg wydaje mi się postacią nieprawdopodobną, zaś moje modlitwy nigdy nie chciały pokonać siły grawitacji :-o Wyczytałem nawet, że skrajna postawa ateistyczna ma jakiś związek z atrofią hipokampa w mózgu, co też ma z kolei powiązania z Alzheimerem, depresją, nerwicą, fobią i różnymi tego typu koszmarkami.
To prawda, zdarza się. Czasem nawet umyślnie nie dopowiadam, bo zazwyczaj ci, którzy chcą powiedzieć wszystko, nie wychodzą na tym dobrze (to taka moja obserwacja z życia wzięta, sam niekiedy roztrząsam temat do przesady). Niedopowiedzenia są nawet lubiane, ale na pewno też nie takie na tle nerwowym. Co do początku twojego postu, wydaje mi się, że masz rację z tymi religijnymi ludźmi - tzn. z ich siłą i niezłomnością. Wiele badań naukowych zdaje się to potwierdzać; wiara czyni człowieka silniejszym, jest jakby bardziej naturalnym stanem dla ludzkiego umysłu niż brak wiary. Mnie chyba nie był dany dar łaski, Bóg wydaje mi się postacią nieprawdopodobną, zaś moje modlitwy nigdy nie chciały pokonać siły grawitacji :-o Wyczytałem nawet, że skrajna postawa ateistyczna ma jakiś związek z atrofią hipokampa w mózgu, co też ma z kolei powiązania z Alzheimerem, depresją, nerwicą, fobią i różnymi tego typu koszmarkami.