02 Sty 2022, Nie 21:57, PID: 852372
Na pewno często gdy gdzieś wychodzę z kimś, a czuje się nie pewnie, to wszystko zwalam na te osoby. Czyli na przykład proszę ich żeby coś zamówili za mnie, albo żeby się zapytali coś za mnie. A w ogóle wchodząc gdzieś z nimi czy do nowego miejsca czy do znanego, zawsze idę za nimi. Nigdy pierwsza nie wchodzę nigdzie, czy to do sklepu czy to jakiegoś pubu/kawiarni, nawet do autobusu. Chyba, że na prawdę mam dobry dzień i dobrze się czuje i pewnie, to wtedy mogę pierwsza wejść. To jest mega głupie i źle świadczy o mnie, bo na starcie widać, że nie jestem pewna siebie, ale cóż...
Poza tym na ulicach zwykle wybieram ścieżki gdzie wiem, że mam wybór zwiać w razie co. Czyli na przykład wybieram drogi/chodniki gdzie mogę w razie co przejść na drugą stronę, albo gdzieś skręcić. Nie nawidzę iść tzw. bulwarem czy jakąś drogą główną, gdzie człowiek nie ma jak w razie gdzieś się oddalić, tylko trzeba mijać osoby, czy się tego chce czy nie.
Nie patrze w oczy często osobom w restauracjach/sklepach/urzędach itd. Czasami nawet nie patrze im na twarz bo się boje, patrzę w portfel, na boki albo przed siebie jak osoba stoi z boku. Czasami pewnie wychodzę na jakąś oschłą osobę, przez to.
Ciągle nie odbieram nie znanych telefonów, ale każde z nich sprawdzam na stronach typu jaki to numer, bo boje się, że ktoś sobie zrobi pranka na mnie ( taki przypadek może był z dwa razy w moim życiu). W większości to telemarketerzy.
Nie otwieram drzwi sąsiadom/listonoszom i innym osobom z poza rodziny. Czasami nawet nie otwieram kurierom jak mam zły dzień i potem musze odbierać paczke z punkcie. Jak czasami zamówię jedzenie na dowóz czasami to uchylam drzwiczki na 5 milimetrów i szybko biore to jedzenie i zamykam drzwi, dukając dziękuję.
Mam też często problem z robieniem ''swoich rzeczy przy innych''. Na przykład czasami nie czytam książki w tramwaju, bo ktoś sie dosiada. Albo nie oglądam YT, bo mam jakieś lęki że ta osoba obok siedząca mnie oceni co ja czytam/oglądam. Więc te 20/30 min siedze jak debil nudząc się. Tak samo mam w domu, jak wchodzi do pokoju moja matka/ojciec, czy jak brat odwiedza, to musze zastopować film, odłożyć telefon/książke czy cokolwiek co miałam w ręce i dopiero wróce do tego jak sobie wyjdą.
Poza tym na ulicach zwykle wybieram ścieżki gdzie wiem, że mam wybór zwiać w razie co. Czyli na przykład wybieram drogi/chodniki gdzie mogę w razie co przejść na drugą stronę, albo gdzieś skręcić. Nie nawidzę iść tzw. bulwarem czy jakąś drogą główną, gdzie człowiek nie ma jak w razie gdzieś się oddalić, tylko trzeba mijać osoby, czy się tego chce czy nie.
Nie patrze w oczy często osobom w restauracjach/sklepach/urzędach itd. Czasami nawet nie patrze im na twarz bo się boje, patrzę w portfel, na boki albo przed siebie jak osoba stoi z boku. Czasami pewnie wychodzę na jakąś oschłą osobę, przez to.
Ciągle nie odbieram nie znanych telefonów, ale każde z nich sprawdzam na stronach typu jaki to numer, bo boje się, że ktoś sobie zrobi pranka na mnie ( taki przypadek może był z dwa razy w moim życiu). W większości to telemarketerzy.
Nie otwieram drzwi sąsiadom/listonoszom i innym osobom z poza rodziny. Czasami nawet nie otwieram kurierom jak mam zły dzień i potem musze odbierać paczke z punkcie. Jak czasami zamówię jedzenie na dowóz czasami to uchylam drzwiczki na 5 milimetrów i szybko biore to jedzenie i zamykam drzwi, dukając dziękuję.
Mam też często problem z robieniem ''swoich rzeczy przy innych''. Na przykład czasami nie czytam książki w tramwaju, bo ktoś sie dosiada. Albo nie oglądam YT, bo mam jakieś lęki że ta osoba obok siedząca mnie oceni co ja czytam/oglądam. Więc te 20/30 min siedze jak debil nudząc się. Tak samo mam w domu, jak wchodzi do pokoju moja matka/ojciec, czy jak brat odwiedza, to musze zastopować film, odłożyć telefon/książke czy cokolwiek co miałam w ręce i dopiero wróce do tego jak sobie wyjdą.