28 Mar 2010, Nie 20:00, PID: 200080
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 28 Mar 2010, Nie 20:13 przez zagubiony87.)
Jak przeczytałem wasze posty to dopadł mnie dziwny smutek . Po za tym kila razy zdaża mi się walić łbem w ścianę ale tylko na oddziale, masakra a przed wpisem na oddział pozwalałem sobie tylko na drapaniem do krwi. Ale dziwny jestem, do rodzeństwa, matki a najbardziej do ojca czuje obojętność, a to do osoby której praktycznie nie znam czuje takie strasznie silne przywiązanie. A wiecie przypomniało mi sie że jakieś 5mies temu zdarzyło mi się, że Jak leżałem z moją grupą na na muzykoterapii, to K. dotykał mnie ramieniem tylko że to była z jego strony inicjatywa, dla mnie było to przyjemne uczucie ciepła, a najgorsze jest to że on już tą sztuczkę wcześniej robił ale z kobietą