14 Kwi 2010, Śro 18:53, PID: 201814
Ale macie złote rady... kolego, z grubsza wygląda to jak schizofrenia, albo coś tego pokroju. Udaj się do psychiatry, on Cię wysłucha. Może do końca nie zrozumie, ale będzie się starał. Psychiatra zna się na takich sprawach, ma dostęp do leków, które może Ci przepisać i dzięki temu masz wielkie szanse na normalne życie bez tych okropności, które Cię dręczą i które opisałeś. Pozdrawiam i trzymaj się!