27 Maj 2015, Śro 1:37, PID: 447200
Był taki okres, że zaczęłam się okaleczać. Nie mogłam poradzić sobie ze stresem, co chwilę płakałam... w końcu ciachłam się parę razy i poczułam ogromną ulgę, przestałam czuć, już nie odczuwałam stresu, złości. No i na tych kilku cięciach się nie skończyło. Teraz mam tyle blizn... a zaraz będzie lato
Gryźć paznokcie też mi się zdarzało jak się bardzo czymś stresowałam ale teraz już raczej nie. Jak to później wygląda?!
Co do aktywności fizycznej to u mnie jest odwrotnie. Ćwiczenia pozwalają mi się wyżyć. Lubię się powyżywać na swoim ciele, to przynosi dużą ulgę jak nie mogę sobie poradzić sobie ze stresem. Lepsze to niż jakiekolwiek antydepresanty, narkotyki czy cięcie się.
Gryźć paznokcie też mi się zdarzało jak się bardzo czymś stresowałam ale teraz już raczej nie. Jak to później wygląda?!
Co do aktywności fizycznej to u mnie jest odwrotnie. Ćwiczenia pozwalają mi się wyżyć. Lubię się powyżywać na swoim ciele, to przynosi dużą ulgę jak nie mogę sobie poradzić sobie ze stresem. Lepsze to niż jakiekolwiek antydepresanty, narkotyki czy cięcie się.