14 Cze 2012, Czw 0:15, PID: 304516
alfredomulikas napisał(a):mehow napisał(a):na każdego leki działają inaczej. ja brałem to dwa miesiące i nic nie pomogło, ale dla niektórych to może zdziałać cuda. poczekaj jeszcze miesiąc i poproś o zmianę leku jak nie zobaczysz poprawy.
jeśli robisz w gacie przed prezentacją to powiedz o tym psychiatrze i niech Ci przypisze xanax albo clonazepamum, one na 95 Ci bardzo pomogą.
Kolego nie doradzaj ludziom z deprechą takich silnych benzodiazepin. Jak się trafi lekarz szarlatan co to komuś przepisze to będzie niemiło (doświadczyłem tego). Skończyło się w tworkach, a pod koniec kuracji bez clonów nie mogłem wyjść z domu, a dzienna dawka to była 15-20mg. To jest straszne i powinny to brać tylko osoby z mega silną padaczką i to tylko doraźnie!
Co do tematu... Jak jest z tolerką na escitalopram? Biorę go od bagatela dwóch lat i na początku 10mg wyrywało mnie z kapci. Dosłownie z uśmiechem na ustach wychodziłem do szkoły itd (wówczas liceum). Obecnie wcale nie czuję działania przy 20mg... Warto podbijać dawkę? Ktoś brał to tyle czasu?
Po dwóch latach to receptory już mam zjechane jak dziw*a szatana pewnie
Kolego ja jeśli chodzi o alprazolam to nigdy nie wziąłem więcej niż 2.5 mg na dzień i to tyle to wziąłem na dyskotekę z dwa razy (plus pobudzacze). A jak miałem sytuację mocno stresową to 1 - 1.5 mg mi wystarcza, 2 mg na super-stresującą sytuację. Na necie pełno 'przestrzegaczy' przed tym lekiem co im to nie zrobiło, i dla ludzi, którzy w nałóg tego nie wpadli to bardzo dobrze, bo wiemy do czego to może doprowadzić. Ale fobik, który używa tego w mocno stresujących sytuacjach socjalnych, 2-3 razy w tyg. to nie ma tragedii.
Ja to od grudnia doraźnie biorę, bywają tygodnie, że wezmę 4mg, bywają że nic (w ostatnim miesiącu podejrzewam, że wziąłem z 3mg).
BTW. 15 mg klonów to kosmiczna dawka, to jest coś jak 30 mg alprazolamu z tego co czytam na necie, choć wg mnie to gdzieś może być 20-25 mg alprazolamu, ale to jest końska dawka. Nikt ciebie nie przestrzegał?!
no i jeszcze dla autorki tematu, radzę nie brać 1.5 czy 2 mg na pierwszy raz, dla mnie 0.25 na pierwszy raz dawało się nieźle poczuć, wiadomo tolerancja wzrasta.
BTW Tego się używa doraźnie, nie codziennie!
Piszesz jak alkoholik (świadomy swojego stanu), który mówi do kogoś kto pije okazjonalnie 'nie pij bo to zrujnuje ci życie!'