24 Cze 2018, Nie 17:05, PID: 752402
Postanowiłem po części dla siebie jak i może dla innych w celach informacyjnych dzielić się efektami mojego leczenia. Podkreślam mojego ponieważ na każdego lek może działać inaczej lub walczy z innymi niedogodnościami.
Kilkanaście już lat zmagam się z fobią społeczną, lękami oraz dystymią, czyli obniżonym nastrojem i chronicznym zmęczeniem.
Dodatkowo jestem introwertykiem dlatego brak towarzystwa niespecjalnie mi przeszkadza w życiu, gdyż najlepiej czuję się we własnym towarzystwie. Niemniej jednak postanowiłem działać i poprawić odrobinę poziom życia. Udałem się do psychiatry celem rozpoczęcia leczenia, póki co sama farmakoterapia. Lekarz po wysłuchaniu moich objawów przepisał mi escitalopram (SSRI) w postaci leku aciprex, dawka 10mg. Był to mój pierwszy antydepresant dlatego przed kuracją poczytałem trochę o tym leku. Wydał mi się całkiem obiecujący, ze względu na zadowalające rezultaty, minimalne skutki uboczne, brak problemów z odstawieniem. W opracowaniu pochodzącym z Uniwersytetu Medycznego z Poznania, gdzie na próbie kilku tysięcy pacjentów badano ten lek, zdecydowana większość leczonych na depresję i lęki (ok 90%) odczuła zdecydowaną poprawę już po miesiącu zażywania escitalopramu. Z takim też pozytywnym nastawieniem przystąpiłem sam do leczenia. Jeśli chodzi o skutki uboczne to owszem wystąpiły. W pierwszym dniu było to kłócie w klatce piersiowej, następnie uporczywe swędzenie, które ustąpiło po tygodniu oraz bóle głowy, które minęły po ok. 2-3 tygodniach kuracji. Innych skutków ubocznych nie zaobserwowałem. Można więc powiedzieć, że lek mało inwazyjny, przynajmniej dla mnie. Niestety gorzej sprawa się ma z działaniem leku. Po miesiącu stosowania nie zauważyłem żadnej poprawy. Lęki nie zmniejszyły się w żadnym stopniu, dystymia i zmęczenie pozostały. Po miesiącu również udałem się do psychiatry celem zwiększenia dawki do 20mg. Lekarz stwierdził, iż nie widzi sensu kontynuowania kuracji tym lekiem skoro po miesiącu nie widać żadnych efektów. Zaproponował lek z innej grupy SNRI, mianowicie wenlafaksynę w postaci Velaxinu w podstawowej dawce 75mg. O skutkach jej zażywania opowiem za miesiąc w odpowiednim temacie.
Kilkanaście już lat zmagam się z fobią społeczną, lękami oraz dystymią, czyli obniżonym nastrojem i chronicznym zmęczeniem.
Dodatkowo jestem introwertykiem dlatego brak towarzystwa niespecjalnie mi przeszkadza w życiu, gdyż najlepiej czuję się we własnym towarzystwie. Niemniej jednak postanowiłem działać i poprawić odrobinę poziom życia. Udałem się do psychiatry celem rozpoczęcia leczenia, póki co sama farmakoterapia. Lekarz po wysłuchaniu moich objawów przepisał mi escitalopram (SSRI) w postaci leku aciprex, dawka 10mg. Był to mój pierwszy antydepresant dlatego przed kuracją poczytałem trochę o tym leku. Wydał mi się całkiem obiecujący, ze względu na zadowalające rezultaty, minimalne skutki uboczne, brak problemów z odstawieniem. W opracowaniu pochodzącym z Uniwersytetu Medycznego z Poznania, gdzie na próbie kilku tysięcy pacjentów badano ten lek, zdecydowana większość leczonych na depresję i lęki (ok 90%) odczuła zdecydowaną poprawę już po miesiącu zażywania escitalopramu. Z takim też pozytywnym nastawieniem przystąpiłem sam do leczenia. Jeśli chodzi o skutki uboczne to owszem wystąpiły. W pierwszym dniu było to kłócie w klatce piersiowej, następnie uporczywe swędzenie, które ustąpiło po tygodniu oraz bóle głowy, które minęły po ok. 2-3 tygodniach kuracji. Innych skutków ubocznych nie zaobserwowałem. Można więc powiedzieć, że lek mało inwazyjny, przynajmniej dla mnie. Niestety gorzej sprawa się ma z działaniem leku. Po miesiącu stosowania nie zauważyłem żadnej poprawy. Lęki nie zmniejszyły się w żadnym stopniu, dystymia i zmęczenie pozostały. Po miesiącu również udałem się do psychiatry celem zwiększenia dawki do 20mg. Lekarz stwierdził, iż nie widzi sensu kontynuowania kuracji tym lekiem skoro po miesiącu nie widać żadnych efektów. Zaproponował lek z innej grupy SNRI, mianowicie wenlafaksynę w postaci Velaxinu w podstawowej dawce 75mg. O skutkach jej zażywania opowiem za miesiąc w odpowiednim temacie.