27 Paź 2010, Śro 23:37, PID: 226473
pomocny napisał(a):Ja nie mogę tak, że: teraz siadam i medytuję.
Różne myśli nachodzą mnie cały czas. Często analizuję swoje postępowanie, co zrobiłem dobrze, a co mogłem zrobić lepiej. Z tego powodu zdarza mi się np. na wykładzie lub podczas rozmowy "wyłączyć" i muszę prosić, żeby osoba powiedziała coś jeszcze raz.
Proponuje przed rozpoczęciem twojego planu medytacji rozpocząć od prostego ćwiczenia
buddyjskiego. Tak zwanej medytacji trwania w uspoojeniu.
Nie skupiamy sie na tym jak należy siedzieć, nie rozmawiamy z myślami, nie rozważamy niczego, "pozwalamy myślom i otaczającym dzwiękom po prostu płynąć, nie chwytając ich"
to wszystko
Na początku będziemy doświadczać spokoju tylko chwilami, z czasem coraz dłużej.
Są dni kiedy wybrana przez Was technika wychodzi, a są dni kiedy nic nie wychodzi. Ważne żeby się nie zrażać i nie rezygnować na zawsze powodzonka