16 Lis 2010, Wto 22:51, PID: 227971
Podobnie jak Luna nie umiem reagować chamstwem, w ogóle nie potrafię nikomu odpowiedzieć w ostry sposób. Jak ktoś mnie obraża / zaczepia, to albo nic nie mówię i odchodzę, albo coś tam mówię, ale spokojnym głosem. Pamiętam, jak kiedyś jednego kolegę ochrzcili niezbyt pochlebnym pseudonimem (nie przeszkadzał mu), ale ja zawsze jak o nim mówiłam, używałam jego imienia. Jednak raz nazwałam go, tak jak wszyscy i koleżanka od razu zorientowała się, że tak nigdy nie mówię. Wydaję mi się, że powiedziałam to niezbyt pewnie i z dziwną miną. Nigdy nie przeklinam na głos (w duchu mi się zdarza ) i nie lubię innych obrażać.
Kiedyś często zdarzało mi się mówić mało wyraźnie, przez co musiałam powtarzać wszystko jeszcze raz. W sytuacjach stresowych często zdarza mi się palnąć coś głupiego, co później rozpamiętuję. Zresztą mam nawyk wzdychania, co powoduje pytania innych "Co się stało?" itp. Podobnie też jak kaminotsuru czasami mam 1/2 sekundowe opóźnienia, ale ogólnie ostatnio jakoś lepiej udaje mi się porozumiewać z otoczeniem. W zeszłym tygodniu niespodziewanie podeszła do mnie koleżanka z roku, której prawie nie znam, jest z innej grupy, i myślę, że udało mi się z nią prawie normalnie porozmawiać.
Kiedyś często zdarzało mi się mówić mało wyraźnie, przez co musiałam powtarzać wszystko jeszcze raz. W sytuacjach stresowych często zdarza mi się palnąć coś głupiego, co później rozpamiętuję. Zresztą mam nawyk wzdychania, co powoduje pytania innych "Co się stało?" itp. Podobnie też jak kaminotsuru czasami mam 1/2 sekundowe opóźnienia, ale ogólnie ostatnio jakoś lepiej udaje mi się porozumiewać z otoczeniem. W zeszłym tygodniu niespodziewanie podeszła do mnie koleżanka z roku, której prawie nie znam, jest z innej grupy, i myślę, że udało mi się z nią prawie normalnie porozmawiać.