20 Paź 2011, Czw 12:24, PID: 276689
maciek333 napisał(a):Matura jest biletem na studia, bez niej jest niemozliwe studiowanie. A wiec bez matury zamykasz przed soba 90% najlepiej platnych zawodoów.
Majac mature w kwestionariuszu wyksztalcenia wpisujesz sobie "srednie"
nie majac matury wpisujesz "podstawowe" - nie musze chyba mowic jak patrzy dzis pracodawca na kogos z wyksztalceniem "podstawowym"
oczywiscie jakaś prace znajdziesz, ale bedzie duzo ciezej i bedzie to raczej kiepsko oplacana praca
w jakiej niby rubryce wpisujesz podstawowe gdy masz średnie? BREDNIE
matura to nic nie znaczący papierek. chyba że dla poczucia własnej wartości a jak ktoś chce iść na studia to dobrze, tylko te studia trzeba jeszcze zaliczyć. tak jak pisałem. bilet masz, ale nie musisz z niego korzystać. a jak skorzystasz to droga jest długa i nie każdy dojeżdza do końca. to że masz bilet w kieszeni nic nie daje żadnemu pracodawcy. ale za to daje w pociągu, gdzie musisz go okazać - czyli na studiach.
Luna napisał(a):Bez urazy, ale brak matury świadczy o kompletnym braku ambicji (pomijam sytuacje zdrowotne itp.).
Nie rozumiem, jeśli ktoś skończył szkołę średnią, dlaczego nie miałby napisać matury?
bo wszystko ma być czarne albo białe? zdajesz mature to jest białe, a jak nie zdajesz to czarne? ambicja lub jej brak? a inne czynniki? po co mi matura od razu po średniej, jak ja nie chce iść na studia i na gwałt szukają właśnie pracowników w fabrykach za 1300zł miesięcznie? można też mówić. idziesz do zawodówki = brak ambicji, nie idziesz na studia = brak ambicji. nie czytasz lektur = brak ambicji (więc pracy maturalnej nie napiszesz), nie umiesz otworzyć pyska jak pytają cię ustnie = brak ambicji. wszędzie tylko brak ambicji. a życie pokazuje coś innego i nie każdy może być super ambitnym (nawet nie musi). to że podejdzie się do matury nie oznacza że jest się ambitnym. tak to można byłoby nazywać pewnie z 90% uczniów szkół średnich, a tu trzeba coś zrobić unikatowego i realizować własne cele. mamy przykład z forum ostatnio, gość po studiach informatycznych nie może znaleźć pracy. zdał mature, zdał studia. super ambicja, a pracy nie ma. może iść na produkcje za 1300zł, bo tam przyjmują każdego. i po co mu te studia? duma będzie urażona. tak ambitny chłopak musi się poniżać? i będzie czekał ileś lat w bezrobociu zanim znajdzie odpowiadającą mu pracę. to jest ambicja? ambicja dla mnie to stawianie przed sobą trudnych celów, ale w międzyczasie dążenie do podstawowych czyli np stała praca. matura to bzdura i tyle ; ) chyba, że ktoś zdaje po 10 przedmiotów rozszerzonych na niej, to bym nazwał ambicją i bym podziwiał. mimo, że by nie poszedł potem na studia, to mieć taki papierek na cale życie otwiera możliwości.
Client Ruin@ chodziło mi o stan psychiczny. odkładać nie ma sensu, bo za kilka lat zapomni się uczonego materiału. jak ktoś bardzo się boi lub ma depresję, to będzie mu bardzo ciężko zdać i potem wpadnie w jeszcze gorszy stan bo przeciez matura taka prosta. szczegolnie mozna sobie olać mature jak sie zdaje tylko 3 podstawowe przedmioty, bo je mozna zdac praktycznie po ukoczeniu 1 roku szkoły średniej na 30%. taki to banał. ale odpowiedzi ustne mnie przerastają. wylecze się i zdam. każdy tak może. i to jest ambicja, że stawiam sobie cel za wyleczenie się a potem podjęcie kroków, które zdrowy człowiek podejmuje w mgnieniu oka i dla niego to żaden problem. małe zacofanie, ale trzeba działać.
ja za to nie rozumiem po co sobie stawiać cele, które nie mają sensu, oprócz przechwalania się.
jak ktoś dalej nie rozumie:
chcesz iść na studia - zdawaj mature. nie chcesz - olej. niepotrzebny stres, tak samo jak studniówka.