20 Lut 2014, Czw 14:48, PID: 381658
trash napisał(a):Na samym wmawianiu sobie ze wszystko jest OK, trudno jest dalej zajechać. Takie podejście zamiast formą terapii łatwo może stać się formą eskapizmu, ucieczką od brzydkiej rzeczywistości w świat swoich słodkich urojeń.
Osobiście nie wiem czy te afirmacje pomagają, bo ich nie stosuję, ale należy zauważyć że każdy tkwi w jakichś urojeniach. Jedni tkwią w negatywnych urojeniach na swój temat i otaczającego świata, a są też zapewne tacy co tkwią w pozytywnych w ich mniemaniu, sielankowych urojeniach, ale raczej takich ludzi jest mniej, gdyż jednak większość widzi świat w czarnych barwach.
Ja tkwię w negatywnych urojeniach i gdyby był jakiś sprawdzony przepis aby łatwo móc utkwić w pozytywnych urojeniach to z chęcią bym skorzystał. Bo wolałbym żyć z pozytywnymi urojeniami niż męczyć się z negatywnymi, mimo że obydwa rodzaje urojeń i tak są niezgodne z rzeczywistością.