28 Cze 2012, Czw 1:44, PID: 306309
Fajnie by było wyłączyć uczucia, nie dac sie ranic itd. łatwo sie mówi, trudniej to zrobic. Zwłaszcza gdy doskwiera samotnosc.
Moim zdaniem nie kazdy do kazdego pasuje mimo iz na pierwszy rzut oka dana kombinacja powinna sie zgadzac. Próbowac zawsze warto, nawet jak potem boli. Nie mam oczywiscie na mysli jakiegos długotrwałego emocjonalnego masochizmu
Troche tez wierze w działanie feromonów.
Dobrze, ze dziewczyna nie ściemniała za długo, albo nie robiła czegos za Twoimi plecami, pomijajac powód rozstania, bo jego uzasadnienie jest dosc standardowe pomysl, ze kazdy ma prawo do zmiany zdania. Na pewno nieraz zainteresujesz sie jakas dziewczyna a potem zmienisz zdanie i to nie jest kwestia tego, ze cos z nia jest zle, po prostu Ty szukasz czegos innego.
Problem w tym, ze winy zazwyczaj szukamy w sobie, bo tak zostalismy zaprogramowani przez kogos, przez cos.
Podobnie sprawa wyglada z seksem, albo dwie osoby do siebie pasuja, albo nie, gadanie o tym, dawanie wskazówek na niewiele sie zdaje i działa na krótką metę, bo tak naprawdę kazdy ma swój własny "styl"
W zwiazku z powszechnie przyjętymi standardami, które wymagają by to facet był stroną bardziej aktywną, zdaje sobie sprawe, ze presja jest dosc spora. Nie traćcie jednak nadziei, sami nie wiecie jeszcze co w Was siedzi
Moim zdaniem nie kazdy do kazdego pasuje mimo iz na pierwszy rzut oka dana kombinacja powinna sie zgadzac. Próbowac zawsze warto, nawet jak potem boli. Nie mam oczywiscie na mysli jakiegos długotrwałego emocjonalnego masochizmu
Troche tez wierze w działanie feromonów.
Dobrze, ze dziewczyna nie ściemniała za długo, albo nie robiła czegos za Twoimi plecami, pomijajac powód rozstania, bo jego uzasadnienie jest dosc standardowe pomysl, ze kazdy ma prawo do zmiany zdania. Na pewno nieraz zainteresujesz sie jakas dziewczyna a potem zmienisz zdanie i to nie jest kwestia tego, ze cos z nia jest zle, po prostu Ty szukasz czegos innego.
Problem w tym, ze winy zazwyczaj szukamy w sobie, bo tak zostalismy zaprogramowani przez kogos, przez cos.
Podobnie sprawa wyglada z seksem, albo dwie osoby do siebie pasuja, albo nie, gadanie o tym, dawanie wskazówek na niewiele sie zdaje i działa na krótką metę, bo tak naprawdę kazdy ma swój własny "styl"
W zwiazku z powszechnie przyjętymi standardami, które wymagają by to facet był stroną bardziej aktywną, zdaje sobie sprawe, ze presja jest dosc spora. Nie traćcie jednak nadziei, sami nie wiecie jeszcze co w Was siedzi