04 Lip 2008, Pią 15:12, PID: 38934
Zebys wierzyl w to co piszesz, to bysmy nie gadali, bo w celach chyba jeszcze nie ma internetu
Akurat dziecko w wieku 8-10 lat tego nie rozumie... Jezeli zaczyna przygodę z komputerem wlasnie od takich gier, o ktorych piszesz, rodzi sie w nim agresja.
Kiedys, jak ksiądz chodzil po kolędzie, to opowiadal historie takiego chlopca. Mowil, ze zaszedl do domu, tutaj go rodzina wita - mama tata, calkiem przyzwoici ludzie. Zagląda do tych swoich papierkow i wyraznie widzi, ze ci panstwo mają jeszcze syna, wiec sie pyta gdzie on jest? Matka na to, ze gra na komputerze.. To juz jest lekka przesada, zeby byc wciagnietym do tego stopnia, aby dla tych 10 min. modlitwy nie wyjsc z pokoju. Ksiądz postanowil zobaczyc, co on tam robi. Zdiwil się troche, bo tam zamiast jezdzic samochotem jak nalezy przejezdzal ludzi, bo jak twierdzil, to jest ciekawsze. Nie mial za wielu kolegow, wiec na widok ksiedza, zacząl zajmowac go tymi grami i pokazywal, coraz to drastyczniejsze. Chlopak mial 12 lat. Był takim maniakiem, ze gdy rodzice kazali mu odejsc od komputera, stanowczo odmawial(bezstresowe wychowanie)... Zdarzylo się, ze pare razy uderzyl matkę po twarzy, kiedy odlaczala mu komputer... Własną matke... Dla mnie to juz patologiczne zachowanie, bo jezeli ma odwage uderzyc najblizszą osobe w swoim zyciu, to co by zrobil z osoba nieznajomą? Chyba tylk oto co napisal kol. wyzej
Akurat dziecko w wieku 8-10 lat tego nie rozumie... Jezeli zaczyna przygodę z komputerem wlasnie od takich gier, o ktorych piszesz, rodzi sie w nim agresja.
Kiedys, jak ksiądz chodzil po kolędzie, to opowiadal historie takiego chlopca. Mowil, ze zaszedl do domu, tutaj go rodzina wita - mama tata, calkiem przyzwoici ludzie. Zagląda do tych swoich papierkow i wyraznie widzi, ze ci panstwo mają jeszcze syna, wiec sie pyta gdzie on jest? Matka na to, ze gra na komputerze.. To juz jest lekka przesada, zeby byc wciagnietym do tego stopnia, aby dla tych 10 min. modlitwy nie wyjsc z pokoju. Ksiądz postanowil zobaczyc, co on tam robi. Zdiwil się troche, bo tam zamiast jezdzic samochotem jak nalezy przejezdzal ludzi, bo jak twierdzil, to jest ciekawsze. Nie mial za wielu kolegow, wiec na widok ksiedza, zacząl zajmowac go tymi grami i pokazywal, coraz to drastyczniejsze. Chlopak mial 12 lat. Był takim maniakiem, ze gdy rodzice kazali mu odejsc od komputera, stanowczo odmawial(bezstresowe wychowanie)... Zdarzylo się, ze pare razy uderzyl matkę po twarzy, kiedy odlaczala mu komputer... Własną matke... Dla mnie to juz patologiczne zachowanie, bo jezeli ma odwage uderzyc najblizszą osobe w swoim zyciu, to co by zrobil z osoba nieznajomą? Chyba tylk oto co napisal kol. wyzej
fox-1 napisał(a):mimochodem... biorę właśnie stalowy dwóręczniak +30 do obr od magii ognia na 17 lvl...Pozdrawiam