05 Lis 2015, Czw 3:10, PID: 484938
Ertix napisał(a):Witam.
Przepraszam za odświeżenie tematu, ale mam pytanie.
Właśnie jutro też idę po raz pierwszy do psychologa, i się tego obawiam bo nic o nim nie wiem, nie ma żadnych informacji w internecie.
Chodzi mi o pierwsze spotkanie. Nie wiem co mam mu powiedzieć. Czy mogę tak od razu się spowiadać z całego życia, z teraźniejszości, czy jednak to zajmuje wiele więcej spotkań?
Mam problem z osobnikami swej płci, z postrzeganiem mężczyzn. I nie wiem czy mu o tym powiedzieć od razu, czy on sam to po mnie zauważy.
Mam jeszcze jedno pytanie. Czy taki psycholog w ramach terapii może nas ''prowokować'' np. zmuszać do robienia czegoś czego nie cierpimy, lub obrażać/krzyczeć? Bo tego się strasznie obawiam.
@down: To mi poprawiłeś humor. Nie ma co. : /
Na pierwszym spotkaniu pewnie będzie pytał o to, z czym do niego przychodzisz i zada trochę pytań na temat Twojego życia, przeszłości itd. Bądź z nim szczery. Im więcej powiesz, tym łatwiej będzie mu stwierdzić, jaki masz problem, i tym lepiej Ci pomoże. Pierwszych kilka spotkań to jest właśnie takie określanie ogólnego problemu i ustalenie jak będzie wyglądała ewentualna dalsza terapia.
Psycholog nie czyta w myślach, najwyżej może się czegoś domyślić na podstawie Twoich słów. Jeśli kwestia postrzegania mężczyzn jest dla Ciebie ważna, to powiedz o tym wprost, oszczędzicie sobie niepotrzebnych niedomówień i wynikających z tego komplikacji.
Żaden psycholog nie ma prawa Cię do niczego zmusić. Może Ci coś zalecić, ale ostateczna decyzja należy do Ciebie. Obrażać i krzyczeć w zasadzie też nie powinien, to jest sprzeczne z ideą zawodu psychologa i jest nieetyczne.
EDIT: Z tą dalszą terapią to u psychoterapeuty, nie psychologa, pomieszało mi się. Psycholog może najwyżej stwierdzić, że przydałaby Ci się terapia i wtedy będziesz ją miał u kogoś innego (chyba że ten psycholog jest przy okazji psychoterapeutą).