25 Maj 2017, Czw 18:56, PID: 702843
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 25 Maj 2017, Czw 19:02 przez szafirek12.)
biologia tez pewnie. Ja obwiniam tu noradrenalinę. Zauwazcie ze często osoby z nerwica jak biora leki antyydepresyyjne SNRI dostają derealizacji,lekow.Ja dostałam takiego mocnego ataku lekowego w nocy po seronilu.W nocy, kiedy nie myślisz, obudziłam sie i po prostu wiedziałam ze jest cos nie tak.Pozniej psychiatra zwalala wine na czynniki psychologiczne.Ale po odstawieniu tego leku nie dostałam tak mocnego lęku jak wtedy co go brałam. Pdejrzewam tez niedobor wapnia,magnezu,wit d, czyli tezyczka.Mam pozytywny objaw Chwostka.U mnie jakiekolwiek zaburzenia ze strony psychiki pojawily sie po pewnym czasie odczuwania duszności, co jest jednym z objawow tężyczki.Poza tym czasem dostaje lękow po kawie, która tez pobudza noradrenalinę.
Poya tzm robiłam analiye badania włosa i wyszdel nadmiar miedzi o 90 proc za dużo, bardzo mało manganu, wapnia, magnezu.Miedz bierze udział w w ytwarzaniu noradrenaliny, natomiast mangan dopaminy, ktrej osobie z zaburzeniem takim brakuje.Najnowsze badania mowia ze osoby z fobia maja nadmiar seretoniny.To pewnie zaburza rownowage seretonia-dopamina.Robil ktoś z was analizę z włosa?Moze porównamy wyniki i dojdziemy do jakiś wnioskow.
Z drugiej strony jeśli organizm zle reaguje na stres powiedzmy w wyniku zaburzen rownowagi pierwiastkow, nabywa złych doswiadczen, bo wstydzi sie swoich objawow fizycznych przed ludzmi -powstaje fobia w wyniku złych skojarzen.Na forum angielskim czytałam ze ktoś odczuwal brak leku spolecznego po manganie, tez pewnie go sprobuje tym bardziej ze w badaniu włosa rzeczywiście wyszly spore jego braki.
Zaburzenie to powstaje często w wieku dojrzewania kiedy organizm potrzebuje być dobrze odżywiony do prawidłowego rozwoju.
Raz robiłam sobie diete bogata w mg, odczuwałam tez spora poprawe, mniej objawow fizycznych a co za tym idzie wieksza pewność siebie w kontaktach społecznych.
Kiedys przyjmowałam rożeniec gorski, w sumie może miałam po nim trochę więcej luzu,ale dolozylam kiedyś kwas foliowy i w nocy obudziłam sie z uczuciem duszności które jest mi znane, całkowitym pobudzeniem, które z jednej strony było pozytywne taka lekka euforia, wyostrzone zmysły (mozliwe ze dopamina podskoczyla)ale również ten niepokoj i duszność przeszkadzaly(tu pewnie noradrenalina).Sprawdzilam ze rożeniec również pobudza noradrenalinę a kwas foliowy bierze udzial tez w jej wytwarzaniu, a ja mam jej i tak już pewnie wystarczająco. Jestesmy przeciwieństwem ludzi w depresji którym noradrenaliny brakuje.Ja często odczuwam poddenerwowanie, a w stresujących sytuacjach tak jakbym miała na odpowiedz,przemyslenie i wyrażenie swojego zdania bardzo mało czasu i robie wszystko w pospiechu.
pytanie co bylo pierwsze jajko czy kura: niedobory, zaburzenia pierwiastkow które doprowadzily do fobii czy wydarzenia stresujące które doprowadzily do tych niedoborow. Najlepiej dzialac na ciało i psychikę rownoczesnie. Poza tym ludzie z fobia mało sie smieja sa poważni a smiech rozladowuje dużo stresu tez.
Poya tzm robiłam analiye badania włosa i wyszdel nadmiar miedzi o 90 proc za dużo, bardzo mało manganu, wapnia, magnezu.Miedz bierze udział w w ytwarzaniu noradrenaliny, natomiast mangan dopaminy, ktrej osobie z zaburzeniem takim brakuje.Najnowsze badania mowia ze osoby z fobia maja nadmiar seretoniny.To pewnie zaburza rownowage seretonia-dopamina.Robil ktoś z was analizę z włosa?Moze porównamy wyniki i dojdziemy do jakiś wnioskow.
Z drugiej strony jeśli organizm zle reaguje na stres powiedzmy w wyniku zaburzen rownowagi pierwiastkow, nabywa złych doswiadczen, bo wstydzi sie swoich objawow fizycznych przed ludzmi -powstaje fobia w wyniku złych skojarzen.Na forum angielskim czytałam ze ktoś odczuwal brak leku spolecznego po manganie, tez pewnie go sprobuje tym bardziej ze w badaniu włosa rzeczywiście wyszly spore jego braki.
Zaburzenie to powstaje często w wieku dojrzewania kiedy organizm potrzebuje być dobrze odżywiony do prawidłowego rozwoju.
Raz robiłam sobie diete bogata w mg, odczuwałam tez spora poprawe, mniej objawow fizycznych a co za tym idzie wieksza pewność siebie w kontaktach społecznych.
Kiedys przyjmowałam rożeniec gorski, w sumie może miałam po nim trochę więcej luzu,ale dolozylam kiedyś kwas foliowy i w nocy obudziłam sie z uczuciem duszności które jest mi znane, całkowitym pobudzeniem, które z jednej strony było pozytywne taka lekka euforia, wyostrzone zmysły (mozliwe ze dopamina podskoczyla)ale również ten niepokoj i duszność przeszkadzaly(tu pewnie noradrenalina).Sprawdzilam ze rożeniec również pobudza noradrenalinę a kwas foliowy bierze udzial tez w jej wytwarzaniu, a ja mam jej i tak już pewnie wystarczająco. Jestesmy przeciwieństwem ludzi w depresji którym noradrenaliny brakuje.Ja często odczuwam poddenerwowanie, a w stresujących sytuacjach tak jakbym miała na odpowiedz,przemyslenie i wyrażenie swojego zdania bardzo mało czasu i robie wszystko w pospiechu.
pytanie co bylo pierwsze jajko czy kura: niedobory, zaburzenia pierwiastkow które doprowadzily do fobii czy wydarzenia stresujące które doprowadzily do tych niedoborow. Najlepiej dzialac na ciało i psychikę rownoczesnie. Poza tym ludzie z fobia mało sie smieja sa poważni a smiech rozladowuje dużo stresu tez.