23 Lis 2013, Sob 1:18, PID: 371212
Kościej napisał(a):Zauważyłem, że.. Nieraz jest taka sytuacja, że dołączam do kręgu rozmawiających ze sobą znajomych. I co się dzieje? Za chwile ktoś nie zwracając na mnie uwagi ustawi się tak, że jestem za jego plecami..Intrygujące jest to zjawisko, tak jakby człowiek nagle przestał istnieć.. a może w ogóle nie istniał.. 'pani/panu już dziękujemy'..
można się pożegnać a prawdopodobnie i tego nikt nie zauważy, heh
Hatifnatka, jeśli jednak tak się robi, to chyba znaczy, że istnieje jakaś prawidłowość, według której to jest "normalne" zachowanie. Może włącza nam się "niewidzialność" a my naiwnie martwimy się "jak inni nas widzą".
Miałem przypadek, że ktoś mnie szukał, wszedł do pokoju, w którym siedziałem (nikogo więcej tam nie było), rozejrzał się, ze zdziwieniem stwierdził, że mnie nie ma i odszedł. :-D