04 Paź 2013, Pią 16:39, PID: 366178
Cytat:Trochę sprawiasz wrażenie, jakbyś przyglądała się ludziom w poszukiwaniu urodowych wad i wymagała idealnego wyglądu od wszystkich. Jakoś mało fajnie to zabrzmiało.
Nie wymagam idealnego wyglądu od innych. Innych akceptuję takich jakimi są, a ci mniej ładni właśnie mnie ośmielają, natomiast ci piękni bardzo mnie deprymują. 10 ostatnich lat spędziłam utaplana w kompleksach i przeświadczeniu, że jestem gorsza. Zaczęło się od gimnazjum -wrażenie że jestem gorsza i komunikaty zwrotne o tej treści- a potem znalazłam świetnego kozła ofiarnego: wygląd. (Czemu jestem gorsza? [racjonalizowanie] Przecież jestem przeciętna intelektualnie, czyli jak większość, więc w czym tkwi szkopuł? aaa wygląd!) No i padło na podatny grunt, ponieważ faktycznie nie wyglądam jak Megan Fox, mam krótkie nogi, nie mam biustu, cienkie włosy... Poddałam się i nie chciałam konfrontować, bo po co się wystawiać na męczenie, skoro i tak zawsze to ja najgorzej wypadam.
A inni ludzie, ci mniej ładni, służą mi jako inspiracja. Co krok przekonuję się, że mając taki wygląd jak ja można to, tamto i owo, co ja wcześniej uważałam za niedostępne ludziom nieatrakcyjnym.
O wyglądzie będzie w moich postach sporo, bo to nie tylko mój problem estetyczny ale też i samoocenowy. Moim celem jest wyrobić sobie wysoką samoocenę niezależnie od wyglądu (myślę, że nie tylko mi by się takie coś przydało, w końcu nawet ładne dziewczyny zostaną niedługo zaatakowane zmarszczkami etc... więc warto mieć dobrze obrany filar).
Luna napisał(a):Cytat:Nauczę się tego w czym mam braki zamiast się załamywać tym, że je mam.Bardzo fajny wniosek
Dzięki też tak sądzę i chcę wyrobić sobie taki nawyk myśleniowy. Zawsze gdy pojawi się problem...