15 Paź 2013, Wto 22:21, PID: 367408
Może nie mam takiej sytuacji ze swoim ojcem, jak Ty ze swoim, ale też różne przeboje z nim były i są. Dołączam się do opinii, że szczera rozmowa jest tu najważniejsza. Powiedz mu jak chcesz, żeby poprawa waszych relacji wyglądała. Myślę, że przy pracy obu stron można coś zmienić na lepsze. Przynajmniej można spróbować. Ja bym też jednak doceniła samo to, że przejrzał na oczy. Co prawda późno, ale lepiej późno niż wcale. To że jest jaki jest nie zmienia faktu, że jest Twoim ojcem. Obejmuję pewnie niepopularne stanowisko obrony rodziny, ale to co napisał Zas jest da mnie trochę przerażające. Olać ojca, który widzi swoje błędy i sam próbuje podjąć chociażby pierwsze nieudolne kroki? Znajomi znajomymi, ale to nie znaczy, że rodzinę trzeba odsunąć na jakiś daleki plan i zaniechać czegokolwiek.