01 Lut 2014, Sob 9:36, PID: 379056
masterblaster napisał(a):Jasne, że coś robię, ciągle uczę się i wprowadzam zmiany tak jak potrafię..... robię coś dobrego sam dla siebie a przy okazji dla "reszty świata".
...
A tak wracając nieco do tematu samotności..
To dość paradoksalne, że posiadamy "alergię" na ludzi i relacje z nimi, jednak pomimo szeroko pojętej "abstynencji" nadal jesteśmy w depresji i nieszczęśliwi.
Może relacje z ludźmi wcale nie są zasadniczą istotą problemu..
Miło się czyta ...podoba mi się takie myślenie. Może to zabrzmi bardzo naiwnie, ale gdyby więcej ludzi zaczęło myśleć w ten sposób można by zmienić nasz kraj ...oczywiście na lepsze
Jeżeli chodzi o drugą część wypowiedzi to może my po prostu nie wiemy co tak naprawdę daje nam szczęście. Z jednej strony bardzo pragniemy kontaktów z ludźmi ale mamy problemy z wyjściem do nich a z drugiej strony będąc w jakimś "nowym" towarzystwie stwierdzamy że to pomyłka.
....ehh ...po prostu wrodzone niezdecydowanie