25 Kwi 2014, Pią 1:37, PID: 390586
Może spróbuję tej kwiatoterapii - brzmi nieźle...
A bardziej serio, to jak widać, przez 6 miesięcy zdążyłaś zastosować chyba wszystko co możliwe. Ciekawe ile czasu poświęciłaś każdej z tych metod. Mnie sam pobyt na terapii grupowej zajął 6 miesięcy. Leki - aby dobrać odpowiednie dla siebie (plus odpowiednią dawkę) wymaga to przynajmniej kilku miesięcy, a często kilku lat, więc ta Twoja wyliczanka jest dla mnie kompletnie nieprzekonująca. Nie wykluczam jednak, że udało Ci się wyjść z fobii, w końcu każdy jest inny. Myślę jednak, że jeśli faktycznie tak się stało, to nie była to zbyt "głęboko zakorzeniona" fobia społeczna.
A bardziej serio, to jak widać, przez 6 miesięcy zdążyłaś zastosować chyba wszystko co możliwe. Ciekawe ile czasu poświęciłaś każdej z tych metod. Mnie sam pobyt na terapii grupowej zajął 6 miesięcy. Leki - aby dobrać odpowiednie dla siebie (plus odpowiednią dawkę) wymaga to przynajmniej kilku miesięcy, a często kilku lat, więc ta Twoja wyliczanka jest dla mnie kompletnie nieprzekonująca. Nie wykluczam jednak, że udało Ci się wyjść z fobii, w końcu każdy jest inny. Myślę jednak, że jeśli faktycznie tak się stało, to nie była to zbyt "głęboko zakorzeniona" fobia społeczna.
Cytat:bedzie dobrze, obiecuje wam.Trzymam za słow