11 Wrz 2007, Wto 2:40, PID: 2049
Jestem przekonany, że za pomocą hipnozy można dojść do pokładów podświadomości do jakich nigdy może nie dojdziemy, na jawie/świadomie. Ale raczej nie mam ochoty próbować, nawet z superspecjalistą. Kiedyś chodziłem na terapię, której elementem była pewnego rodzaju relaksacja. Podczas jednej sesji zdarzyło mi się takie uczucie jakbym leciał, spadał wręcz do tyłu. Było ono nieprzyjemne, więc zapobiegłem mu, otwierając oczy. Jak się poźniej okazało dobrze zrobiłem, tak stwierdziła z pełną powagą terapeutka. Po takiej sesji opowiada się jak się kształtowały wyobrażenia. Wnioskuję z tego, że takie stany mogą przynieść również szkodę. Była to osoba, która znała się na swoim fachu. W każdym razie byłbym ostrozny z takimi praktykami. Lęk przed nieznanym jest czasem zdrowy a nazywa się, nie wiem jak? Chyba po prostu najbardziej klasyczny lęk, zresztą uwarunkowany genetycznie.