29 Sty 2008, Wto 16:47, PID: 11190
Keisu napisał(a):sosen_ kiedyś medytowałam , to jest nawet spoko , tylko trzeba zadbać o to aby nic cię nie rozpraszało
Czego przestałaś?? Pomagało Ci to? Z tego co czytam jest to jedna z najstarszych metod poznawczych świata. To jest coś podobnego do terapii behawioralno poznawczej. Tzn nie zastępuje jej ale może bardzo pomóc. Poznajesz swoje myśli, które doprowadzają Cię do ciągłego lęku. W miarę praktyki możesz je "okiełznać" i przejąć nad nimi kontrolę. Wiem, że jeszcze wiem o tym mało i mogę mieszać niektóre rzeczy ale sprawa wydaję się być poważna. Wczoraj czytałem książkę do 5 nad ranem i jestem nią zafascynowany. Na pewno nie jest to proste ale myślę, że jest to wyjście i teraz będę się tego trzymał. Mam nadzieję, że nie poddam się zbyt szybko. W ogóle nie zamierzam się poddać 8)