20 Wrz 2007, Czw 21:03, PID: 2858
Michał napisał(a):Ewelino, ja nie mówię, co Ty chciałaś powiedzieć, ale przepraszam Cię że nie powiedziałem tego, co mam na myśli wprost. Poprawiam się: mnie by to nie pocieszyło, ani nie podbudowało - przeciwnie.Od dłuższego czasu czytam wypowiedzi na forum i zauważyłam, że was nawet najmniejsza krytyka czy jakaś lekko negatywna wypowiedz już troche dołuje. Ja już mam tak mocną psyche, ze nawet wyzywanie mnie od idiotek i debilek i innych ekhem przez rodziców nie robi większego wrażenia. Boje sie po prostu, ze jak ktoś wam kiedyś porządnie przysra to źle to się skończy, bo tacy ludzie się zawsze znajdą. I w ogóle taka opcja, ze ktoś sie czuje gorszy to wynik porównywania się do innych. Ale to normalne,ze oceniamy siebie po tym co inni o nas mówią. Trzeba rozgraniczyc co jest normalne a co nie bardzo. Np u mnie: nie wiedziałam,ze aż tyle osób boi się przemówień, i wykorzystam te informacje, zeby sie z tego wyleczyc, bede gadać z innymi o tym i pytać co się z nimi dzieje podczas przemówień. Natomiast sprawy, które odbiegają od normy musze zwalczyć i to szybko dopóki mam dużo sił na to. Trzeba znać swoją wartość.
Ale widzę, że niepotrzebnie się martwiłem o Falaq.