18 Sie 2008, Pon 19:29, PID: 55901
Właśnie, wynocha z tego tematu
A wracając do tematu, to ja się czuję źle bez leków. Bez jednego leku - Chlorprothixen. Nie mogę spać bez tego świństwa Może mi przejdzie, ale wątpię. Jutro pójdę do psychologa i przy okazji zarejestruję się do psychiatry, którego poproszę o ten mój środek nasenny i benzodiazepinki, którymi chciałbym się truć 8)
A wracając do tematu, to ja się czuję źle bez leków. Bez jednego leku - Chlorprothixen. Nie mogę spać bez tego świństwa Może mi przejdzie, ale wątpię. Jutro pójdę do psychologa i przy okazji zarejestruję się do psychiatry, którego poproszę o ten mój środek nasenny i benzodiazepinki, którymi chciałbym się truć 8)