21 Kwi 2017, Pią 20:51, PID: 628915
Ja tam z wiekiem stałem się antyseksualistą, nie wiem czy to związane jest z nerwicą natręctw i obrzydzeniem do tych spraw, bo ogółem brzydzę się prawie wszystkiego czy to aseksualność, ale jako, że dodatkowo przyjmuję jeszcze SSRI to libido mam na poziomie zerowym. W sumie wychodzę z założenia, że tak bardzo zależy mi na dziewczynie, że jeśli (taaa chyba w snach) bym sobie jakąś znalazł to cóż trzeba byłoby się zmuszać do tego bo która normalna się zgodzi na biały związek, chyba jakiś paszkwil spasiony.