01 Paź 2008, Śro 23:40, PID: 72969
mc napisał(a):ok, nie chodzi mi tylko o jego decyzje, czy powody że zadecydował tak a nie inaczej, tylko o jakby niezgodność słów z czynami (chociaż to też jego prywatna sprawa, w sumie jak ktoś chce być zbirem to też jego sprawa, ale nie ważne ), bo z jednej strony najeżdża na religie, kościół, księdza a z drugiej mimo swoich poglądów pcha swoje dziecko do chrztu... ja po prostu tego nie pojmujeHitomi napisał(a):Po kiego grzyba ta osoba w ogóle chrzci dziecko jeżeli nie wierzy w Boga, nie chodzi do kościoła ani pewnie nie widzi wiekszego sensu w tym chrzcie? Na prawde nie rozumiem...Cóż pewnie z obawy "co sąsiedzi powiedzą" bo innego wytłumaczenia nie znajdujTo jest prywatna sprawa tej osoby. Dla mnie nie ma w tym nic złego. Ludzie z różnych względów mogą tak postępować i raczej trudno z perspektywy forum ocenić takie postępowanie.