07 Paź 2008, Wto 1:51, PID: 74926
Nie wiem czy o tym pisałam, moze tak. Jak byłam w spowiedzi jakies 10 lat temu, to poszłam z karteczka oczywiscie, jako dziecko jeszcze. Miałam tam wypisane wszystkie grzechy, nawet te najmniejsze. Wtedy raz sprobowałam wina na weselu, łyknełam piwo, kiedy mama nie widziała i ciotka mi dala sprobowac papierosa - nawet sie nie zaciagałam.
I te czesc spowiedzi przeczytałam bardzo szybko "piłam alkohol, piłam piwo, paliłam papierosy", a ksiadz "mozesz powtorzyc to ostatnie", ja "brzydko mowilam", ksiadz "ale to zupełnie ostatnie", ja "brzydko mowilam do rodzicow".
W koncu ksiadz kazał oddac mu te karteczke, przeczytal grzechy, kazanie predko mi wygłosił i stwierdził, ze przemycanie grzechów nie zasługuje na rozgrzeszenie, wiec nie zapukał i ja po skonczeniu nie mogłam kleknąć przy tej budce i pocałowac ta fioletowa szmate zwiasająca z niej. To było wtedy dla mnie straszne, mama tam byla, inna moja rodzina i mnostwo dziecek ze szkoły, ktore potem w poniedziałek pytały "zabiłas kogoś?", "przeklinałas na boga? ".
I te czesc spowiedzi przeczytałam bardzo szybko "piłam alkohol, piłam piwo, paliłam papierosy", a ksiadz "mozesz powtorzyc to ostatnie", ja "brzydko mowilam", ksiadz "ale to zupełnie ostatnie", ja "brzydko mowilam do rodzicow".
W koncu ksiadz kazał oddac mu te karteczke, przeczytal grzechy, kazanie predko mi wygłosił i stwierdził, ze przemycanie grzechów nie zasługuje na rozgrzeszenie, wiec nie zapukał i ja po skonczeniu nie mogłam kleknąć przy tej budce i pocałowac ta fioletowa szmate zwiasająca z niej. To było wtedy dla mnie straszne, mama tam byla, inna moja rodzina i mnostwo dziecek ze szkoły, ktore potem w poniedziałek pytały "zabiłas kogoś?", "przeklinałas na boga? ".