15 Lut 2009, Nie 17:28, PID: 124720
Ten cały w-f też nie za bardzo wspominam.W gałe nie lubiłem grać.W klasie było pare osób co grało w klubach.I dla nich taka zwykła gra na boisku z innna klasa była jak walka o życie.Ja miałem to w dup*e.I jak coś s+ to bylem o+ wolałem nie grać.Nic z tego w-fu nieumialem.Najgorsze gry zespołowe.Brak siły fizycznej stosownej do wieku.W liceum też byółem cienki w tym.Ale już nikt mie nieopieprzał.Część osób też niebyła zbytnio wysportowana.Na studiach było lepiej bo w między czasie troche pracowalem nad muskulaturą.I do tego sw.Co polepszyło moją elastyczność,koordynację wzrokowo ruchową.Ale w gry zespołowe nadal grać niepotrafię.Teraz trochę schudłem bo znowu sie za sw wziąłem.Ale muszę pilnowąć aby poniżej 70kg niespaść.Ale wystarczy drążęk,pompeczki w różnym rozstawie.Niechodzić głodnym i w miare jakoś będzie się wyglądać.