11 Kwi 2009, Sob 19:11, PID: 139940
Matatjahu napisał(a):Niedawno najadłem się wstydu na wfie. Graliśmy w siatkę 3 na 3, pusta sala więc na początku tylko lekki stres. Jak tylko zaczęliśmy grać zrobiło się niemiło. Co tylko dotknę piłki to tracimy punkt. "koledzy" z drużyny zaczęli coś gadać do nauczyciela, że nierówne składy przeze mnie, no ale ok jakoś daję rade. Dopiero kiedy pojawiła się publika w postaci 30 osób zacząłem kompletnie psuć wszystkie akcję. Prosiłem wfmena aby już kończył i centralnie powiedziałem, że mi wstyd ale on na to z bananem na ryju, że chce jeszcze zobaczyć moje wspaniałe akcje... kiedyś napluje ch*jowi w mordę
Miałem coś podobnego, ale na zawodach w siatę. Całkowite oderwanie od rzeczywistości. Moja drużyna przeze mnie przegrała. A ja psułem piłkę za piłką, nie potrafiłem przyjąć, a normalnie jestem dobry w siatę.
Matatjahu napisał(a):Na razie tak myślę żeby walnąć mu w nocy klocka na szybę samochodu albo po prostu zwymyślać przy świadkach żeby się wstydu najadł