17 Gru 2017, Nie 21:29, PID: 721117
O nie, tylko nie ping pong. Dla mnie to było najgorsze. Wszyscy ze sobą rozmawiali podczas grania, a ze mną się nie dało pogadać i wychodziło niezbyt entuzjastyczne odbijanie piłeczki w milczeniu. Na samo wspomnienie mnie skręca. Żadne zajęcia jeszcze mi się tak nie dłużyły. Nie raz dostałam o+ od nauczycielki, kiedy za słabo się schowałam. I kazała mi grać