10 Sty 2010, Nie 19:46, PID: 192878
Czasami tak mam, jak mam bardzo zły dzień, a ktoś zrobi sobie ze mnie w nieprzyjemny sposób jaja to mam ochotę rozwalić mu łeb. Teraz już mi to przechodzi i nauczyłem się olewać takie osoby. Też takich sytuacji jest już mniej. Kiedyś dobrym wyjściem z sytuacji było wziąć rower, pojechać za miasto na jakieś pustkowie i tam się jakoś wyżyć, na przykład nie wiem rzucając kamieniami w drzewa. Ale zwykle już po wyjeździe za miasto tak mnie zmęczyła sama jazda że nie potrzebowałem już robić nic więcej, tylko wracałem. Jakby nie ten rower to nie wiem co ja bym zrobił. Taki sport mi pomaga na wielu płaszczyznach.