14 Wrz 2007, Pią 2:00, PID: 2227
struś napisał(a):Sysia, ja też nienawidze takich ludzi!!! To dlatego, że jak byłam w podstawówce to wszyscy się ze mnie nabijali ostro z różnych powódów i tak jak z Twoją koleżanką przyjaźnić się ze mną to był obciach....U mnie w klasie były na szczęscie dobre osoby, które nie wyśmiewały się "prosto w twarz", ale i tak czułam się jakbym nie pasowała do nich i była inna.
I właśnie głównie przez takie osoby jakie spotkałaś, mamy teraz Socjofobię. Boimy się takich ludzi i takich przykrych sytuacji, bo bardzo trudno jest nam z tym żyć. Naprawdę nie mam współczucia do takich osób, które się z kogoś wyśmiewają. A przyjaźń z Tobą nie jest obciachem . A jeśli dla kogoś to obciach to kufa z młotka w łeb debilowi
struś napisał(a):Z tych czasów została mi właśnie ta nienawiść do ludzi krzywdzących kogokolwiek a szczególnie kogoś słabego lub zwierzę...Co do zwierząt, to przysięgam Ci, że gdyby na moich oczach ktoś skrzywdził zwierzę, to bym zamordowała i to już nie z powodu chwilowego braku opanowania, ale nawet po ochłonięciu nie zawaham się zabić takiego, co krzywdzi zwierzęta //// Zwierze jest bardziej bezbronne niż człowiek... I należy każde zwierzątko szanować. Ja nawet muchy nie zabiję.
struś napisał(a):A wracając do tematu to ja często sobie wyobrażam jak zabijam, bije albo znęcam się nad takimi właśnie osobami. Daje mi to straszną satysfakcję, ale raczej nie boję się, że coś takiego zrobię naprawdę, bo chyba bym się nie odważyła No chyba, że ktoś by naprawdę przegiął pałęJa też nie zabiłabym teraz nikogo. Ale jest to możliwe w momencie wybuchu mojego gniewu, czyli w stanie który trwa tylko kilka chwil. Później po uspokojeniu już niestety mi przechodzi chęć do takiej zdrodni.