25 Lis 2007, Nie 4:43, PID: 6833
Jakoś wcześniej zastanawialiście się nad świadomością i empatią sadysty, a nie jego Matki.
Za dużo tych pytań Smoklej. Same pytania. Jak pokazać alkoholikowi? Skąd Ci się wzięła wina, kara i przebaczenie? Jak to wiążesz z wcześniej zapisaną treścią. I o co chodzi z tym znaniem siebie? To tylko przykłady, nie będę więcej zadawał pytań, bo może by się serwer przeciążył. W bólu kiepsko kapuję. Aha, z tym "wymyślony Ty", to w końcu pomyślałem, że chodzi Ci o "nikt konkretny/potencjalny sadysta", ale nie jestem pewny.
Bo pękli ze śmiechu. [Obrazek: figielek.gif]
* * *
Działania sadysty, jeśli założyć, że tak, jak do tej pory o tym pisaliśmy, jest to osoba znajdująca przyjemność w zadawaniu komuć cierpienia, wiążą się właśnie z tym cierpieniem. Gdyby oprawca nie zdawał sobie sprawy z tego, jak się poczuje jego ofiara, to byłaby to inna jednostka zaburzenia.
Za dużo tych pytań Smoklej. Same pytania. Jak pokazać alkoholikowi? Skąd Ci się wzięła wina, kara i przebaczenie? Jak to wiążesz z wcześniej zapisaną treścią. I o co chodzi z tym znaniem siebie? To tylko przykłady, nie będę więcej zadawał pytań, bo może by się serwer przeciążył. W bólu kiepsko kapuję. Aha, z tym "wymyślony Ty", to w końcu pomyślałem, że chodzi Ci o "nikt konkretny/potencjalny sadysta", ale nie jestem pewny.
Smoklej napisał(a):Bestia, która we mnie drzemie, jest bardzo potężna i niebezpieczna. Wierz mi, nie chcesz jej spotkać. Ci którzy ją zobaczyli i spojrzeli jej w oczy, nie są i nigdy nie będą już tacy jak przedtem.[Obrazek: mmm.gif]...
Bo pękli ze śmiechu. [Obrazek: figielek.gif]
* * *
Działania sadysty, jeśli założyć, że tak, jak do tej pory o tym pisaliśmy, jest to osoba znajdująca przyjemność w zadawaniu komuć cierpienia, wiążą się właśnie z tym cierpieniem. Gdyby oprawca nie zdawał sobie sprawy z tego, jak się poczuje jego ofiara, to byłaby to inna jednostka zaburzenia.