24 Wrz 2015, Czw 11:20, PID: 474130
Mike napisał(a):W depresji nie widzisz sensu w tej walki i najczęściej nie ma osób wokół Ciebie osób. Nawet jak szukasz kogokolwiek, to i tak nie zaspecjalnie daje to efekty, w efekcie poddajesz się. FS nie musi od razu oznaczać depresji. Aczkolwiek mam oba te schorzenia. FS czasami udaje mi sie przełamać, natomiast depresja robi mnie jak chce.Nie za bardzo wiem na jakiej podstawie mówisz, że wokół ludzi z depresją nie ma innych osób. Na podstawie swojego doświadczenia? Za to ludzie z fobią są otoczeni przez grono osób, które pragną im pomóc....? Kiedy masz depresję, przynajmniej wiesz co ci jest. Wiele ludzi z fobią nie wie, że to fobia. Kiedy nie wiesz co ci dolega, tylko wydaje ci się, że wszyscy na ciebie patrzą i cie obgadują, jak masz z tym walczyć???
Według mnie - tak było ze mną, problem z fobią jest taki, że inni ludzi myślą, że po prostu jesteś nieśmiały. W gimnazjum byłam w ogóle odbierana raczej jako wyniosła, a ja po prostu nie umiałam nawiązać kontaktu z innymi. Z tego co mi psycholog mówił, z reguły w szkole zwraca się uwagę na te dzieci, które sprawiają problemy, jak ktoś siedzi cicho i go nie widać, to nikt się nim nie przejmuje.
Naprawdę to, co przeżyłam przez fobię jest czymś tak okropnym i absurdalnym, że zastanawiam się jak przez to przeszłam, zniszczyło mnie to i fizycznie i psychicznie. W okresie liceum, kiedy fobia się nasiliła, niestety nie było nikogo, kto chciałby mi pomóc.
Mike napisał(a):Co do tematu, kiedyś robiłem audycję o nieśmiałości w radiu - tj. poleciałem do radia i zaproponowałem im taki temat i to poszło w eter. Wszak niestety z moim udziałem.[list=] Wow, fajnie, że działasz jakoś. Można gdzieś tego posłuchać?[/list]