28 Sie 2015, Pią 2:23, PID: 465288
klocek napisał(a):Testosteron można sobie podnieść właściwą dietą. Trzeba dostarczyć substraty do produkcji, czyli cholesterol (jajka), oleje roślinne albo ryby oraz magnez i cynk.Jak mnie w+ takie bzdur, bo komuś wie wydaje że wie, chociaż nic na ten temat nie przeczytał (albo zaglądał do pojedynczego źródła, a do tego czytał piąte przez dziesiąte).
W Europie najbardziej testosterono-pędna jest dieta śródziemnomorska. To dlatego Grecy mają największe penisy.
Grecy mogą mieć długie penisy, przez ich styl życia/bycia. Bezstresowo, bez przemęczania się- sam widzisz długi. Podobnie Niemcy, ale oni bardziej przez to że araby prowadzą bezstresowe życie (no i są kasiaści- to też dużo zmienia). A Polska co? Harujemy od rana do nocy, albo pijemy bo nie pracujemy. Z resztą mało młodych zostało, a to oni nabijają statystykę. Też zależy kto przeprowadzał badania. Poza tym nie wiem czy na pewno grecy, bo z moich danych wynika że Francuzi; sami grecy nie wiele więcej od Polaków.
Odnośnie diety, to sama nic nie daje bez ćwiczeń i środowiska. Odnośnie tłuszczy: spowalniają metabolizm, oraz jego nadmiar odkłada się w naczyniach krwionośnych, w warstwie podskórnej i warstwie okalającej organy wewnętrzne. W tkance tłuszczowej zachodzi proces przekształcania testosteronu w progesteron, więc spożycie tłuszczu utrzymujemy na poziomie 0,5g/kg masy ciała/24h. Można tam sobie do 1g spożywać, ale nie ma powodu przekraczać tego górnego limitu. Tłuszcze raczej trzeba traktować jako dodatek do dań z dużą ilością witamin rozpuszczalnych w tłuszczach (A, D, E, K). Cholesterolu jest zazwyczaj nadmiar niż niedobór, ale najkorzystniej utrzymywać wysokie HDL i niskie LDL. Poza tym zdaje się że jesteśmy w stanie go syntezować. Cynk rzeczywiście jest niezbędny do prawidłowej pracy gonad, aczkolwiek jeśli ktoś ogląda telewizję, to dorzuca do zestawu magnez.
Niered napisał(a):Mierzyłeś?Kolejny tekst roku.
http://4.bp.blogspot.com/-6g3VCZDu69U/VK....2Zeus.jpg