30 Sie 2015, Nie 14:40, PID: 466508
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 30 Sie 2015, Nie 14:40 przez Zasió.)
zakładam więc, że to nie było przyjacielskie "ej, no czego się boisz, cha cha!"
Ale jesteśmy przecież śmieszni i żałośni. Psychologom trudno udawać, a co dopiero zwykłemu, chocby najbardziej życzliwemu, człowiekowi?
Ale jesteśmy przecież śmieszni i żałośni. Psychologom trudno udawać, a co dopiero zwykłemu, chocby najbardziej życzliwemu, człowiekowi?