09 Wrz 2015, Śro 12:28, PID: 469952
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 09 Wrz 2015, Śro 13:03 przez Zasió.)
jakby to miała być w 100% druga mama, to przecież byłoby jeszcze bardziej dołujące i podkopujące pewność siebie. chodzi o tolerowanie nieogarnięcia do jakiegoś poziomu i przez jakiś czas, a nie... zresztą, co tu tłumaczyć, bycie z drugim człowiekiem, gdy nas akceptuje , a my nie czujemy lęku, to coś, co naprawdę pomaga w funkcjonowaniu, co dopiero mówić o bliższej relacji. (tak, tak, sielanka nie istnieje, wiemy)
USiebie - no bo najpierw masz zrobić to wszystko, a dopiero potem szukać d*py...
USiebie - no bo najpierw masz zrobić to wszystko, a dopiero potem szukać d*py...