22 Wrz 2008, Pon 17:23, PID: 69388
posluchaj, ktos madry nie bedzie sie nad toba litowal tylko sprobuje pomoc.caly reszte ktora nawet nie probuje tego zrozumiec mozna wyslac na ksiezyc.nikt ci nie pomze jesli sie nie dowie ze tego potrzebujesz.nie jestesmy przeciez w sytuacji kiedy mozna powiedziec"mam to gdzies".nidgy nie wiadomo czy w ten sposob nie spotkasz jakiegos bystrzaka ktory bedzie wiedzial co z tym zrobic.