16 Lut 2010, Wto 21:08, PID: 196275
Za dwa miesiące mam pierwszą wizytę u psychiatry.Trochę się stresuję zwłaszcza z tego powodu,że idzie ze mną moja rodzicielka,która uważa,że 'nic mi nie jest' i 'idziemy tam tylko po to aby się upewnić,że nic ci mi jest'.Nawiasem mówiąc poinformowanie jej o mojej fs,które miało miejsce dawno temu,było największym błędem jaki zrobiłam.Myślałam,że mi pomoże i będę mieć w niej wsparcie lecz ona uważa,że jestem po prostu nadwrażliwa.W ogóle mi nie uwierzyła! Zaczęła,gadkę,że 'wymyślam sobie jakieś choroby' i 'żebym przestała marudzić'.I tak jest do dziś.Gdy przychodzę do niej z jakimś problemem ona mówi tylko 'musisz myśleć pozytywnie,poradzisz sobie' i tak w kółko.Potem ma pretensje,że przychodzę do niej z tymi samymi problemami a ona 'nie wie jak mi pomóc,żebym się stała śmielsza'.
Więc,już teraz postanowiłam się przygotować do wizyty.Oczywiście wiem,że ona będzie chciała rozmawiać z psychiatrą na osobności o mnie.Już nawet przewiduję co mu powie: 'że moje problemy zaczęły się dawno,jestem zamknięta w sobie,wymyśliłam sobie fs i udaję depresję'.
Po jej rozmowie będę pewnie rozmawiać z nim ja.Już zapowiedziałam,że na osobności.I teraz moje pytanie do Was.Mam streścić ogólnie jak wyglądają moje problemy,kiedy się zaczęły jak się objawiają?Powiedzieć prawdę,że uważam,że mam fs?Wspominać,coś o zdaniu mojej matki,która nie wierzy w moją fs?Dodam też,że liczę na jakieś leki,bo nie radzę sobie.Martwi mnie tylko fakt,że lekarz może bardziej wysłuchać opiekuna,i pomyśleć dokładnie tak jak ona,przez jej wpływ.A ja potrzebuję pomocy! Jakie jest Wasze zdanie?
Więc,już teraz postanowiłam się przygotować do wizyty.Oczywiście wiem,że ona będzie chciała rozmawiać z psychiatrą na osobności o mnie.Już nawet przewiduję co mu powie: 'że moje problemy zaczęły się dawno,jestem zamknięta w sobie,wymyśliłam sobie fs i udaję depresję'.
Po jej rozmowie będę pewnie rozmawiać z nim ja.Już zapowiedziałam,że na osobności.I teraz moje pytanie do Was.Mam streścić ogólnie jak wyglądają moje problemy,kiedy się zaczęły jak się objawiają?Powiedzieć prawdę,że uważam,że mam fs?Wspominać,coś o zdaniu mojej matki,która nie wierzy w moją fs?Dodam też,że liczę na jakieś leki,bo nie radzę sobie.Martwi mnie tylko fakt,że lekarz może bardziej wysłuchać opiekuna,i pomyśleć dokładnie tak jak ona,przez jej wpływ.A ja potrzebuję pomocy! Jakie jest Wasze zdanie?