15 Lis 2008, Sob 17:32, PID: 89897
Ja stwierdziłem że musze coś z tą fobią zrobić. Chwila przemyslenia czy psycholog czy psychiatra. I stwierdziłem że psycholog tylko popieprzy o róznych rzeczach a psychiatra da mi leki. Więc poszedłem do psychiatry.
Wiadomo stresowałem się bardzo, ale też bez przesady, bo jednak była to moja i tylko i wyłącznie moja decyzja, sam ją podjąłem więc stres stresem ale wszedłem do gabinetu ze słusznością swojej decyzji.
Rozmowa mnie rozczarowała, liczyłem na dużo dłuższą więcej pytan, szukania przyczyn. A zaczęło się od tego co mi dolega. No a ja wygłosiłem monolog, fobia społeczna, że mam od dziecka, że wcześniej dawałem sobie radę, ale teraz jest ciężej, że mam wszystkie objawy. A pani od razu juz zaczeła wypisywać leki.
Jak troche skonsternowany. Bo jeszcze miałem wiele spraw, do powiedzenia ale z powodu lekkiego stresu nie o wszystkim pamiętałem. Jak już wypisała mi dwie recpety. Troche sie uspokoiłem to juz przypomniałem sobie jeszcze pare spraw o których powiedziałem, o które zapytałem. Ale to i tak chyba bylo nie wszystko. No i zabrakło pytań o przyczyny o dzieciństwo. Zapytałem czy nie ma jakiejś terapii grupowej, nie wiedziała. Poleciła mi tylko znajoma psycholog. Generalnei średnio zadowolony z tej wizyty byłem.
Acz kolwiek leki dostałem typowo antyfobiczne.
Cloranxen, Efectin i coś na pamięć bo wspomniałem, że mam z tym problemy w sytuacajch stresowych Laucaten czy coś takiego Kosztowało to 170 złoty. Więc sporo. Ale pomaga, czuje się lepiej. Druga wizyta za niecałe 3 tygodnie.
Wiadomo stresowałem się bardzo, ale też bez przesady, bo jednak była to moja i tylko i wyłącznie moja decyzja, sam ją podjąłem więc stres stresem ale wszedłem do gabinetu ze słusznością swojej decyzji.
Rozmowa mnie rozczarowała, liczyłem na dużo dłuższą więcej pytan, szukania przyczyn. A zaczęło się od tego co mi dolega. No a ja wygłosiłem monolog, fobia społeczna, że mam od dziecka, że wcześniej dawałem sobie radę, ale teraz jest ciężej, że mam wszystkie objawy. A pani od razu juz zaczeła wypisywać leki.
Jak troche skonsternowany. Bo jeszcze miałem wiele spraw, do powiedzenia ale z powodu lekkiego stresu nie o wszystkim pamiętałem. Jak już wypisała mi dwie recpety. Troche sie uspokoiłem to juz przypomniałem sobie jeszcze pare spraw o których powiedziałem, o które zapytałem. Ale to i tak chyba bylo nie wszystko. No i zabrakło pytań o przyczyny o dzieciństwo. Zapytałem czy nie ma jakiejś terapii grupowej, nie wiedziała. Poleciła mi tylko znajoma psycholog. Generalnei średnio zadowolony z tej wizyty byłem.
Acz kolwiek leki dostałem typowo antyfobiczne.
Cloranxen, Efectin i coś na pamięć bo wspomniałem, że mam z tym problemy w sytuacajch stresowych Laucaten czy coś takiego Kosztowało to 170 złoty. Więc sporo. Ale pomaga, czuje się lepiej. Druga wizyta za niecałe 3 tygodnie.