05 Gru 2015, Sob 3:29, PID: 493298
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 05 Gru 2015, Sob 3:37 przez karmazynowy książę.)
Ehh znowu to samo, taki temat już był i z tego co pamiętam- nie raz poruszany na forum.
Możesz sobie żyć w idealistycznej chmurce, ale jak kiedyś zbliżysz się do realnej, prawdziwej sytuacji, kiedy masz szansę na bliską relację z drugą osobą, to kwestia dziewictwa zejdzie na drugi plan.
Poza tym, dlaczego chcesz czekać z tym mitycznym, pięknym seksem wypełnionym uczuciem i miłością (tak, brzmi pięknie w teorii) do ślubu? Rozumiem, że chcesz, aby uczucia "okrzepły", ale zapewniam Cię- jak dojdzie co do czego, to zaraz porzucisz swoje myśli o seksie po ślubie. No chyba, że masz ponadprzeciętnie silną wolę.
W moim osobistym rankingu cech, na które zwracam uwagę u dziewczyn kwestia dziewictwa jest gdzieś w drugiej dziesiątce. I naprawdę nie powinno mieć to żadnego, żadnego znaczenia, dopóki dziewczyna nie ma za sobą wielu partnerów- bo to może odrzucać. Po prostu nie możesz przewidzieć, czy osoba, z którą w danym momencie jesteś będzie Twoją dziewczyną do końca życia. Tak samo jak kobieta nie jest w stanie wymagać od faceta, by był z nią na zawsze. Relacje, nawet te najpiękniejsze, najkochańsze- po prostu się rozpadają. A z jednej złamanej relacji wychodzą dwie osoby- i obie po inicjacji seksualnej. I mają prawo znaleźć sobie kolejnego partnera.
Poza tym- wybacz- ale zakochasz się, zaczniecie rozmawiać o seksie, dowiesz się, że miała to już za sobą i co? Rzucisz ją? Tylko z tego powodu? Mierzi mnie takie romantyczne myślenie, które nie ma nic wspólnego z rzeczywistością.
Możesz sobie żyć w idealistycznej chmurce, ale jak kiedyś zbliżysz się do realnej, prawdziwej sytuacji, kiedy masz szansę na bliską relację z drugą osobą, to kwestia dziewictwa zejdzie na drugi plan.
Poza tym, dlaczego chcesz czekać z tym mitycznym, pięknym seksem wypełnionym uczuciem i miłością (tak, brzmi pięknie w teorii) do ślubu? Rozumiem, że chcesz, aby uczucia "okrzepły", ale zapewniam Cię- jak dojdzie co do czego, to zaraz porzucisz swoje myśli o seksie po ślubie. No chyba, że masz ponadprzeciętnie silną wolę.
W moim osobistym rankingu cech, na które zwracam uwagę u dziewczyn kwestia dziewictwa jest gdzieś w drugiej dziesiątce. I naprawdę nie powinno mieć to żadnego, żadnego znaczenia, dopóki dziewczyna nie ma za sobą wielu partnerów- bo to może odrzucać. Po prostu nie możesz przewidzieć, czy osoba, z którą w danym momencie jesteś będzie Twoją dziewczyną do końca życia. Tak samo jak kobieta nie jest w stanie wymagać od faceta, by był z nią na zawsze. Relacje, nawet te najpiękniejsze, najkochańsze- po prostu się rozpadają. A z jednej złamanej relacji wychodzą dwie osoby- i obie po inicjacji seksualnej. I mają prawo znaleźć sobie kolejnego partnera.
Poza tym- wybacz- ale zakochasz się, zaczniecie rozmawiać o seksie, dowiesz się, że miała to już za sobą i co? Rzucisz ją? Tylko z tego powodu? Mierzi mnie takie romantyczne myślenie, które nie ma nic wspólnego z rzeczywistością.