05 Sty 2016, Wto 19:10, PID: 503316
Ertix napisał(a):O, kurczę. A ja odstawiłem Propranolol bez konsultacji z lekarzem. Teraz będę musiał chyba na nowo zażywać.
I coś w tym chyba jest bo jak brałem ten lek to czułem się trochę jakby po nim lżejszy, spokojniejszy, a teraz trochę gorzej, i się obawiam.
Co do zimnych kończyn to ja cały czas mam takie wrażenie (czyt. przed zażywaniem Propranololu).
Mam jednak pytanie - czy ten lek aby na pewno jest skuteczny i bezpieczny na przyspieszone bicie? Mam czasem takie wrażenie jakby mnie tam w środku coś czasem naciskało/blokowało w okolicach śródpiersia, ot bez powodu i boję się przez to wykonywać ćwiczeń fizycznych (nie mam kondycji w ogóle), lub oddychać przez nos (mam płytki oddech, i oddycham ustami). To pewnie przez kaszel który mam od dawna, a który mi tam zalega.
Ile musi czasu upłynąć by uspokoić te nerwy? By wszystko było okej? No i czy Propranolol trzeba zażywać cały czas (do końca opakowania?)
Mnie roztrzęsienie organizmu wyraźnie zmniejszyło się już na drugi dzień stosowania. Z tymże z tego co już się podowiadywałem, mój betabloker rzeczywiście jest najbardziej selektywny ze wszystkich znanych, działa niemal wyłącznie na serce, propranolol z kolei działa też na naczynia krwionośne, mięśnie, mózg... To właśnie z nim wiążą się dowody na to, że hamuje aktywność części ciała migdałowatego, ośrodka odpowiedzialnego ze przetwarzanie tych wszystkich negatywnych emocji, m.in. uczucia lęku. Leczenie betablokerami raczej jest długotrwałe, to nic nie da że miesiąc przyjmujesz leki i nagle przerywasz. Dolegliwości somatyczne znowu powrócą, dlatego lepiej już leczyć się dłużej, aż do możliwej kiedyś-tam poprawy.