08 Sty 2016, Pią 15:06, PID: 504548
Dobra, pewnie jestem naiwna. Może lepiej w ogóle nie wierzyć tylko się utwierdzać w przekonaniu, że to głupie, naiwne i nie działa. Na podobnej zasadzie się opiera chyba terapia Richardsa bo chodzi w niej o zmianę myślenia i radzenie sobie z negatywnymi myślami m.in, to też pewnie nie działa. I te wszystkie terapie poznawczo- behawioralne i inne też pewnie nikomu nic nie dają. Nie wiem czy cokolwiek działa. Może nie warto w ogóle próbować z tego wyjść, tylko pozostaje pogodzić się z fobią?