28 Lut 2016, Nie 22:00, PID: 518604
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 28 Lut 2016, Nie 22:01 przez Ef.)
Na imprezy do jakiś klubów/ na dyskoteki nie chodzę w ogóle, przerażają mnie takie miejsca, ta otwartość i swoboda ludzi, której nie posiadam w najmniejszym stopniu. Jakbym poszła to skończyłoby się na panicznym lęku jak bardzo beznadziejnie tańczę no i zaraz doszłyby jakieś śmiechy, że jestem sztywna jak kołek, nie umiem się bawić itd ops: ... Samo myślenie o tym mnie przeraża.
Nawet na koncerty nie chodzę chociaż czasem chciałabym, ale też czułabym się za bardzo spięta a wszyscy byliby wyluzowani. Jedynie na domówki czasem pójdę, ale aż tak często się to nie zdarza. Ale na szczęście tam nie trzeba tańczyć
Nawet na koncerty nie chodzę chociaż czasem chciałabym, ale też czułabym się za bardzo spięta a wszyscy byliby wyluzowani. Jedynie na domówki czasem pójdę, ale aż tak często się to nie zdarza. Ale na szczęście tam nie trzeba tańczyć