01 Mar 2016, Wto 23:19, PID: 519128
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 01 Mar 2016, Wto 23:32 przez Amadeusz89.)
My się chyba nie rozumiemy. Co to jest za problem umówić się ze znajomą poznaną w necie? Żaden. Spotykasz się i albo rozmowa się klei albo nie. Nie ma sensu pisać ileś tygodni czy miesięcy z jedną osobą, wymieniać się zdjęciami i się niepotrzebnie nakręcać. Chyba, że ktoś mieszka daleko od dużego miasta. Wtedy trudniej jest się spotykać z kimkolwiek. Ja mam to szczęście mieszkać blisko miasta wojewódzkiego. Więc często jest okazja, aby z kimś wspólnie wyjść. Fakt, jest to nużące, że są to ciągle nowe osoby. Ale ja nie mam znajomych, z którymi mogę gdzieś pójść. Muszę więc radzić sobie w inny sposób. Miałem już tak, że rano ktoś do mnie napisał, a popołudniu spotkałem się z tą osobą. Kiedyś nawet umówiłem się z kilkoma dziewczynami z fobią i nerwicą. One też nie miały jakiś obiekcji, aby się spotkać. Więc nie problem jest spotkaniu, ale w utrzymaniu znajomości. Zazwyczaj pierwsze spotkanie trwa 2-3 godziny. Ja nie mam problemu, aby prowadzić dyskusję z nowo poznaną osobą, szczególnie dziewczyną, przez kilka godzin. Wtedy praktycznie dowiem się najważniejszych rzeczy typu praca, rodzina, zainteresowania, poglądy, itp. Ale na kolejnych spotkaniach nie będę poruszał znowu tych tematów. Z czasem rozmowa robi się nudna i niezręczna (dla mnie też). Nie wiem, czego takie osoby oczekują dalej. Nie mam, że tak powiem, gadane, aby rzucać żartami cały czas. Stąd rozmowa może robić się drętwa. Ale przez takie spotkania mam przynajmniej z kim swobodnie porozmawiać.