12 Lut 2016, Pią 18:43, PID: 515074
W zwiazku buduje sie zaufanie, jesli go nie ma to zwiazek ma problem, ale to jakies straszne stereotypy, ze kobieta musi uwazac, bo partner jej nie traktuje powaznie i chodzi mu tylko o jedno i potem ucieknie. No wszystko zalezy od kontekstu, ale dla mnie to zwiazane z jakimis zaburzeniami, problemami natury psychicznej, czy fizycznej, albo ideologia za tym idzie - silna wiara katolicka. No - albo ten jakis skrajny brak zaufania, ze wybralam sobie kogos, kto moze mnie zostawic, gdy juz ten zly on "dostanie to, czego chce". W budowaniu normalnej, zdrowej relacji to jest to czesc zwiazku dwojga ludzi. Dla jednych mniej wazna, dla innych wazniejsza, ale zwyczajna jego czesc. Akurat demonizowanie jej, nadawanie jej jakiegos wielkiego patosu... no niby mozna, ale tak w sumie to po co?