09 Mar 2016, Śro 0:47, PID: 521458
LukiO napisał(a):Chociaż sam już nie wiem, gdyby to trwało dłużej albo ciągle to byłoby dobrzeCoś jak z narkotykami, po chwili za+ następuje zjazd, dołek.
LukiO napisał(a):Jak dawno temu miałeś ten przebłysk?To było 5 lat temu, na pierwszym semestrze studiów - po całkowitej zmianie środowiska. Pierwszy tydzień nie był taki kolorowy, ale też nie było jakoś źle. Szybko zacząłem się otwierać, czuć swobodnie. 'Przypływ energii' trwał kilka miesięcy (ok. semestru). Po tym czasie zacząłem się wycofywać, zamykać, wpadłem w dołek jeszcze większy niż przed studiami.
W sumie te nasze 'okresy śmiałości' były bardzo podobne - zaczęły się dosyć szybko i były bardzo silne, trwałe (niezależne od np. komentarzy innych osób). Różnią się jedynie końcówki - u Ciebie raz skończyło się nagle, pod wpływem konkretnego impulsu (dziewczyna), drugi raz chyba tak jak u mnie - stopniowo, powoli i właściwie bez powodu. Ten dołek po wszystkim też podobny mieliśmy. A u Ciebie ile trwał ten drugi 'okres szczęścia'?