25 Sie 2016, Czw 20:15, PID: 570571
Ananas Filozoficzny, do Ciebie ironia nie pasuje, bo Ty zawsze jesteś pozytywny i miły. Tak Cię widzę i proszę, nie psuj mi tego.
Muszę jednak przyznać rację AloneInTheDark. Zderzenie z rzeczywistością, z większymi problemami przyjdzie prędzej, czy później. Lepiej, by przyszło wcześniej, bo można sobie wytłumaczyć, że to trening, okres przejściowy, że jeszcze cała przyszłość przed nami, nie poddamy się na początku. Natomiast, jak zderzenie przyjdzie później i ktoś nigdy wcześniej nie miał takich doświadczeń, to już jako osoba dorosła - jego psychika ustabilizuje się na beztroskę, harmonię, spokój, wolność itp. A zderzenie się z przeciwnościami, już w zaawansowanym okresie życia, na środku drogi - to będzie o wiele większy problem do przeskoczenia.
Oczywiście, najlepiej, by takich doświadczeń nie było nigdy, ale o to trudno w życiu.
Muszę jednak przyznać rację AloneInTheDark. Zderzenie z rzeczywistością, z większymi problemami przyjdzie prędzej, czy później. Lepiej, by przyszło wcześniej, bo można sobie wytłumaczyć, że to trening, okres przejściowy, że jeszcze cała przyszłość przed nami, nie poddamy się na początku. Natomiast, jak zderzenie przyjdzie później i ktoś nigdy wcześniej nie miał takich doświadczeń, to już jako osoba dorosła - jego psychika ustabilizuje się na beztroskę, harmonię, spokój, wolność itp. A zderzenie się z przeciwnościami, już w zaawansowanym okresie życia, na środku drogi - to będzie o wiele większy problem do przeskoczenia.
Oczywiście, najlepiej, by takich doświadczeń nie było nigdy, ale o to trudno w życiu.