28 Sie 2016, Nie 12:47, PID: 571685
karmazynowy książę napisał(a):Emocjonalnie podchodząc do tematu wyjdzie Ci z tych pytań nic nie warta kartka zapisana łzami, poplamiona w najważniejszych momentach. Albo papka emocji nijak mających się do postawionych pytań.To ja się pytam co ty jeszcze robisz na tym forum.
Ale chyba wiem:
karmazynowy książę napisał(a):Chodzi mi o to, że ja wolę mieć podejście takie, że sobie przeszłe smutki ukryje jakoś na tyle ile zdołamNo właśnie. Wcale nie poradzić sobie z tym, tylko ukryć. A to DUŻA różnica.
cthulhu napisał(a):Typowy "winowajca" prawdopodobnie w tej chwili chodzi po tej planecie nie pamiętając o tym co robił w podstawówce/gimnazjum/liceum nic sobie z tego nie robiąc.To jest własnie przerażające. A najbardziej przerażający jest fakt, że poza totalną patologią często ci ludzie układają sobie życie i, ba, w późniejszym życiu często są zupełnie innymi ludźmi!
Tylko co z tego, skoro zdążyli już komuś s+ć życie...
Tak sobie po liceum stwierdziłem, że chciałbym kiedyś, by doszło do spotkania klasowego, ja przyszedłbym tam jako zupełnie odmieniony człowiek, pewny siebie... A w środku spotkania powiedział jedno, dobitne zdanie, pokazał środkowy palec i zadowolony wyszedł.
...Ale wiecie co? Mnie to cholernie nie motywuje! Z jednej strony bym tego chciał, a z drugiej myślę, że to żałosna motywacja.
cthulhu napisał(a):To trochę słabe jeżeli ktoś po 10 latach nadal ma nad nami kontrole kompletnie o tym nie mając pojęcia i kiepsko jest też pozwalać komuś kontrolować nasze życie.No niby tak... Tylko to się łatwo mówi